top of page

   Etykieta zastepcza

 

 

Drodzy Państwo, Marynarze i Marynarki, świry geniusze       przyjaciele i wrogowie!

Pozwoliłem sobie wydać za pośrednictwem firmy Flap-Art ,płytę

Plastic Bag - Czeska Laleczka, jako Virtual CD. 

Decyzję tę podjąłem w chwili, kiedy po latach przesłuchałem płytę i stwierdziłem, że tak genialny materiał nie może przejść bez echa (mam na myśli świat).

Nieprzypadkowa grupa przyjaciół (przy okazji fantastycznych muzyków) spotkała się przy realizacji tego pomysłu. Związek karmiczny zadziałał i to jest słychać na tej płycie.

Materiał wirtualnej płyty jest w postaci mp3. Mam nadzieję, że w formie wave dostaniecie Państwo na winylu. Na razie nie mamy wydawcy, ale mam nadzieję, że po przesłuchaniu materiału wydawcy będą się pchać drzwiami i oknami:). 

Wielkie podziękowania dla jedynego sponsora tej płyty 

Witka Zagórskiego

      Chwała ludziom szczodrym !!!!

                                     Włodzimierz Kinior Kiniorski 

ps Opis i grafika Virtual CD moze calkowicie ulegac zmianie

 Update bedzie nalezal do mistrzow

Bardzo prosze osoby aszczegolnie muzykow o podzielenie sie wrazeniami na tej stronie odnosnie wszystkiego co sie wiaze sie z ta plyta 

prosze przesylac  teksty natychmiast umieszcze Dzieki 

Kinior

Wlodzimierz Kinior Kiniorski recenzja:

   Jak to sie stalo ,że do tej pory tej płyty nikt nie wydał nie mam pojecia 

Material z  plyty byl caly czas aktualny w zyciu ludzi ktorzy ją nagrali ,

 moze dla tego nikt nie zawalczyl o jej wydanie, bo wydawalo nam  ze piosenki Jacka Bielenskiego wszyscy znaja 

Jesli bedąc u Jacka z wizytą w domu  na przestrzeni 20 lat o 5 rano slyszy sie te piosenki, to nic dziwnego ze przestaje sie je lubic 

Musialem miec przerwe z tym materialem ok 20 lat zeby po tym czasie przyjrzec sie tej plycie od nowa

Puscilem przesluchalem i zaznalem szoku 

Genialna !!!!!! 

W swoim zyciu wiele razy gralem z muzykami i kapelami ktore nie specjalnie przywiazywaly wage do czasu

Meczylem sie troche ale w koncu zaakceptowale ten stan rzeczy

Na plycie Czeska laleczka slychac jak powinno wygladac wspolne ‚raz’ Lekkosc, spontanicznosc ,doskonaly warsztac, literatura muzyczna na ktorej muzycy sie wychowali ,to wszystko wplywa na to ze eklektyczny aranz(brawo józek!)brzmi jak  film Feliniego

 Niepowtarzalna interpretacja Jacka Bielenskiego ktorego teksty moga odstraszac dziennikarzy radiowych ale w rzeczywistosci majacych drugie darmiczne dno, powoduje ze Jacka vocal zapamietuje sie na dlugo

Swietny lekki rasowy funk Andrzeja Rajskiego wytycza wzorce interpretacji tych piosenek 

Loko Richter multiinstrumentalista poruszajacy sie po harmolodiku jak by byl synem Ornette Colemana

Mowi sie ze najlepszy czas w muzyce jest wtedy kiedy go nie ma, tzn nikt w czasie grania juz go nie zauwaza 

 Jeszie (madrosc spontaniczna) jest wyraznie widoczna we wspolnej obecnosci ktorą tak naprawde wytycza Zbyszek Uchury Brysiak

Przemek Gerger grajacy swoja technika na gitarze punktuje na bandżo czas iak zawodowy Country musician ale z polski

Magda i Graża szalenie cudowne nimfoelfy Plastic Bag

O józku Gralaku  (tutaj glownie bas) trudno mi cos napisac bo tego typu muzycy wlasciwie sa juz poza ocena

Dzięki Józku 

Dobry pomysl ze zaistnialy dwa basy Mario Matysek na kontrabasie wprowadzil fajną barwe

Na final nalezy powiedziec ze master robil nie odżalowany sp Wojtek Przybylski !

 

Nie bylo by tej plyty gdyby nie jedyny sponsor nasz przyjacie Witek Zagorski 

Witku ,dzieki takim ludziom jak ty swiat sie dowiaduje ze istniją tacy ludzie ja my

 

…O czym mowisz 

Przeciez wszystko bardzo dobrze wiem

Razem przezylismy jakis piekny i wspanialy sen

Teraz ja Helka teraz ty Wiesiek ,Czesiek

Rozstaniemy sie Rozejdziemy sie …

Jerzy Jacek Bieleński

 

                                                                                                                                         Kinior

Relacja Jozka Gralaka

Dzieki

Powstanie #PlasticBag znam z opowieści ale i tak podzielę się tą ciekawą historią.
Na początku II RP, a może jeszcze wcześniej Jacek Bieleński doznał olśnienia i skumał, że „nie jest zwykłym psem” a „rakarzowi patrzy w oczy śmiało”. Ludzkość przestała czytać, nie łapie już przekazu bezpośrednio. Jedynym pojazdem poezji jest muzyka. Dogadał się z Balonem (Darek Adryańczyk gitarzysta pankowej załogi #Moskwa) na wspólne akcje. Na próbie poeta dowiedział się, że gra na gitarze wymaga pewnej wiedzy i praktyki. Otrzymał przekaz i w mig opanował trzy akordy, którymi opakował swoje popaprane teksty. Jednak brzmienie duetu nie było satysfakcjonujące. Chórki Balona wyposażeniowego w mocny piskliwy wokal tak drażniły publikę (łódzkich braminów), że często dochodziło do naruszenia nietykalności cielesnej, inaczej mówiąc, do mordo bicia. Potrzebny był ktoś jeszcze, najlepiej muzyk improwizujący. Odciągnął by uwagę od potężnego gościa śpiewającego dyszkantem. Wybór padł na młodego gitarzystę jazzowego o powierzchowności cherubinka. Przemek Greger posiadał umiejętności, a nawet własny sprzęt, tylko ta twarz aniołka nie bardzo miksowała się z Bielasa tekstami. Ale po rozmowie kwalifikacyjnej wątpliwości rozwiały się:
Przemas: 
- Wiesz Jacek właściwie nigdy nie grałem piosenek. Moja gra jest dość specyficzna, stroję gitarę po swojemu i nie wiem czy to w ogóle się zmiksuje?
Bielas:
- Spoko, dasz radę, pomalujesz między zwrotkami, odciągniesz uwagę ludzkości od Balona i tyle.
Przemas:
- OK, to spróbujmy.
Bielas:
- Czy może zrobimy wspólnymi siłami jakąś buteleczką wina?
Przemas:
- To może weźmiemy od razu kilka.
To był właśnie ten moment, który zdefiniował charakter orkiestry na następne lata. Pozostało tylko projektowi nadać nazwę. #PlasticBag nawiązuje do dramatycznej śmierci Dżerzi #Kosiński związanego z dzieciństwem Jacka Bieleńskiego. Kosiński w PRL-u głównie zajmował się fotografią, robił świetne zdjęcia. Jak sam mawiał: świat fotografii daje więcej wolności. Cenzura nie czepia się, a człowiek spokojnie może koncentrować się na uroku pięknych kobiet do których ma nieograniczony dostęp. Przy okazji sesji zdjęciowej mamy Jacka, pięknej modelki, strzelił kilka fotek niesfornemu bachorowi, który już w dorosłej swojej wersji z tych fotografii bardzo był dumny. Oprócz rodzinnych znaków, nazwa przypominała nam, że nie ma to tam to. To jest rock and roll i jak palimy to się zaciągamy. Tak zdecydowaną postawą zespół przyciągnął wielu łódzkich popaprańców. W czasie jakiegoś festiwalu gdzie obok Tie Break wystąpił nikomu nieznany #PasticBag. Na jam session doszło do połączenia sił. Graliśmy, zmieniając instrumenty i dealerów, kilkanaście godzin, aż do południa następnego dnia. Przeorane usta dęciaków i pokrwawione ręce gitarzystów tzw. braterstwo krwi związało zawodników na następne lata. Akurat w tym czasie zjechał do Polski #LockoRichter, wybitny niemiecki multiinstrumentalista, Spodobała mu się wolność, która na początku lat 90- tych zamieszkała w Polsce. Na zdezelowanej przyczepce przyciągnął małe studio nagrań, które zainstalował u mnie w piwnicy. Zaprosiłem Plastików na nagranie. Powiększyliśmy skład (Wlodzimierz Kiniorski, Zbigniew Brysiak, Leszek Biolik, Locko Richter-Unofficial, Antoni Gralak) Materiał zatytułowaliśmy „Komercja”. Piosenki brudne i piękne, opisującą rzeczywistość tamtych lat, lat rodzącego się kapitalizmu. Oto kilka próbek: 
„Ona leży patrzy w sufit liczy, ile może kupić, tak niewiele jej potrzeba, jednak- stale braak, to fakt, to fakt...” albo „Pyknik pyknik mnie przenika, sny pyknika o fabrykach, miliony przepocone, grube dzieci ,tłuste żony sąą” albo to „Gruby Eryk zdycha z nędzy, dramatyczny brak pieniędzy chuj i uszy od katiusz, szalonego nic nie ruszy” „ Po co, ci po co tyle rzeczy na głowę na szyje, po co tyla brać, przyjdzie byle, byle luj i będzie miał co kraść”, ”Kiedy naród nie ma kasy, głodna ludność chce kiełbasy, producenci wykałaczek nabijają sobie w kasę ciężki szmal, na balll la la la la dla lal...”, albo taki świąteczny kawałek rodzącej się wrażliwości ekologicznej „Czy potrafisz zwykłym młotkiem zabić karpia, indykowi z dupy wyrwać kępę piór, wyobraźnia, wyobraźnia nie ogarnie, ile można nawymyślać takich bzdur”” 
Te piękne, o życiu pieśni, może z powodu brudnego brzmienia, a może z jeszcze innych powodów nie trafiły pod strzechy. Trudno było konkurować z hitami typu „Słodkiego miłego życia” czy „Dżony wzywa cię świat, Dżony wzywam cię ja”. Ja pierdole co za świat, tyle wokół badziewia. Czy nie ma sposobu zebrać ich wszystkich i wyjebać gdzieś w kosmos? Niech tam, pośród gwiazd wyją wyjce te swoje ckliwe gnioty. To nie tak, żebym im zazdrościł, raczej współczuję czytającym te wspomnienia. Co za popaprana karma spowodowała, że przyszło nam urodzić się pośród takich ćwoków :( 
Utknęliśmy w takich mniej więcej nastrojach kiedy odwiedził nas przyjaciel Witek Zagórski. W tamtym czasie robił jakieś duże interesy. Wyciągnął z kieszeni kilkadziesiąt tysięcy i nakazał wziąć najlepszego realizatora Wojtka Przybylskiego i nagrać materiał jak należy w zawodowym studio. 
Tytuł „Czeska Laleczka” nawiązuje do zaprzyjaźnionego Szpitala Psychiatrycznego na ulicy Czechosłowackiej, w której co jakiś czas, nie nadążając za tempem przemian, lądował ktoś z załogi. „...Jak na psa..” to Bielas „... niezłe miał mieszkanie, w tym mieszkaniu mógł szczekać ile chce...” Ale nie tylko to. Pełniło ważną funkcje społeczną. Pre-post kliniczną, gdzie rezydowali przeróżni pacjenci oczekujących na miejsce w szpitalu.
#WojtekPrzybylski wykonał swoją robotę perfekcyjnie, mimo upływu czasu,. ponad dwadzieścia lat, materiał brzmi przejrzyście i dynamicznie. Nie stracił swojej świeżości. Za to Wojtek stracił do tego świata cierpliwość i przeniósł się w inne miejsce, ale jego nagrania ciągle brzmią dobrze i to dobrze, bo nawet po tylu latach spokojnie można muzyką podzielić się z ludzkością. #Przybylski jest Wielki, na wieki.
Jacek Bieleński - voc, gr
Antoni Gralak- bass, wah wah tp, tub, voc
Andrzej Rajski- dr
#PrzemekGreger- gr, banjo
Wlodzimierz Kiniorski- sax, perc, voc, drumla
Zbigniew Brysiak Uhuru- instr. perc.
Goście:
#Graża Trela- voc
Magda Maja Maja Urbańczyk- voc
Locko Richter-Unofficial- synth, piano
Mario Matysek- kontra bass (Tango Popelina)
Mateo Pospieszalski- sax
Teksty: Jacek Bieleński
Muzyka: #PlasticBag na bazie songów Bielasa
Mix: Przemek Greger, Antoni Gralak
Realizacja: #WojtekPrzybylski 
Master: Rafał Rogulski
Produkcja: Witek Zagórski

YOUTUBE.COM
"Pies" Plastic Bag
Jacek Bieleński- voc, gr Antoni Gralak- bass, wah wah tp, tub, voc Andrzej Rajski- dr Przemak Greger- gr, banjo Włodek Kiniorski- sax, perc, voc, drumla Zbig...

bottom of page